piątek, 3 stycznia 2014

Filmowy nastrój

Przekonałam się na własnej skórze, że nastrój i klimat utrzymany podczas oglądania filmu jest niezmiernie ważny. "Obecność" to horror, którego recenzja już znalazła się na mojej stronie. Oglądając go po raz pierwszy wydał mi się interesujący i skupiający w napięciu. Od razu muszę powiedzieć, że obejrzałam go trzykrotnie, a najbardziej emocjonujący był ostatni raz, mimo tego, że doskonale znałam przebieg akcji. Po zgaszeniu wszystkich świateł, opatuleniu się w gruby koc po raz trzeci zdecydowałam się na "Obecność" i wtedy przekonałam się, że to był kiepski pomysł. Perspektywa tego, że nikogo nie ma w domu jeszcze bardziej pogłębiała wzrastające napięcie, które zmusiło mnie do zapalenia wszystkich możliwych świateł w pokoju. Dramaty natomiast oglądane w półmroku z lampką wina w dłoni mogą być swoistego rodzaju oczyszczeniem, każda z nas lubi sobie w końcu czasem popłakać bez względu na okoliczności. Przekąski w czasie seansu - jak najbardziej wskazane <chyba, że obowiązuje nas dieta, wtedy postawcie na selera i marchewkę z dipem>. Pamiętajcie by zadbać o dobry nastrój podczas seansu ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz