wtorek, 9 lipca 2013

Martwe zło


Horror produkcji amerykańskiej, który zachwyca techniką, genialnym porozumieniem reżysera Feda Alvareza z grupą operatorów. Główna bohaterka Mia (Jane Levy) stara się pokonać nałóg jakim jest narkomania wraz ze znajomymi wybiera się do opuszczonego domu, to tam ma zamiar zmierzyć się z sama sobą i nękającym uzależnieniem. Podczas trwającego odwyku grupa przyjaciół odnajduje księgę, wraz z jej odczytaniem budzą do życia zło i demony w niej uwięzione. Wtedy rozpocznie się prawdziwa walka o przetrwanie i ocalenie chociaż jednego istnienia. Już sam początek seansu ukazuje dbałość o szczegóły w wykonaniu, kadrowaniu i zabiegach technicznych. Natomiast jeżeli chodzi o scenariusz podobał mi się sposób ukazania retrospekcji jednaka sama fabuła jest nudna i oklepana. Stary motyw czarownicy i stosu w połączeniu z opętaniem, który ukazuje zjawę jako "dziwkę szatana" nudzi widza. Zwroty akcji należą do przewidywalnych, nie zaskakują odbiorcy, a zakończenie seansu zostało na siłę przedłużone. Oglądając film miałam wrażenie, że zakończy się trzykrotnie, przez to oczekiwałam na koniec z jeszcze większą niecierpliwością i poirytowaniem. A Wy jak oceniacie ten film ? Opinie przedstawcie w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz