wtorek, 28 maja 2013

28 pokoi hotelowych

Dramat ukazujący relację damsko-męską w odważny i bezceremonialny sposób. Dwoje ludzi poznaje się podczas wyjazdu służbowego i spędza ze sobą upojną noc, powtarzającą się 28 razy. Mimo posiadania partnerów tworzą swój intymny świat i dzielą się ze sobą rzeczami ważnymi. Ich znajomość z czasem się zacieśnia a relacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Reżyser Matt Ross przedstawia przekrój prawdziwego związku, ukazuje zdradę, miłość, rozczarowanie i złość w zamkniętej przestrzeni wielu hotelowych pokoi. Główni i w zasadzie jedyni bohaterowie nie posiadają imion, to jedynie kobieta i mężczyzna. Zabieg ten zastosowany jest w celu przedstawienia widzowi tego, iż może to być człowiek każdy, z którym można się identyfikować. Film wywarł na mnie pozytywne wrażenie, gdyż odnosi się do prawdziwych ludzkich emocji, reżyser wykazał się pomysłowością w sposobie przedstawienia relacji międzyludzkiej. Świetną rolę odegrało bez dźwiękowe przyspieszenie klatek filmowych w szybki sposób ukazujące codzienne, wspólne życie bohaterów. Ścieżka dźwiękowa również odegrała znaczącą rolę w całej filmowej oprawie. Polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz